piątek, 25 kwietnia 2014

MINI TIRAMISU


A kto mnie podniesie na duchu?

Jak się okazuje o powstaniu tiramisu zdecydował przypadek. Akcja toczyła się w restauracji nieopodal Wenecji. Bohaterami byli młoda matka i młody kucharz. W restauracji podawano tradycyjne specjały, charakterystyczne dla Veneto. Do bohaterki opowieści, karmiącej małe dziecko, codziennie przychodziła teściowa. Przynosiła jej podwieczorek- żółtko ubite z cukrem, filiżankę mocnej kawy i kilka biszkoptów. Twierdziła przy tym zawsze, że kobieta będzie miała więcej mleka i nabierze siły. 

Włoski czasownik tirarsi su znaczy tyle co podnieść się fizycznie i psychicznie. 
Gdy bohaterka odzyskała siły po połogu, wspólnie z kucharzem, stworzyła nowy deser. Do sbatudin (kawy i biszkoptów) dodali mascarpone. Ciasteczka namoczyli w espresso i stworzyli przekładaniec, który oprószyli gorzkim kakao. Deser nazwali tiramesu (dialekt)*. 

MINI TIRAMISU



Składniki (na 4 porcje):

  • espresso, tyle ile potrzeba, 
  • amaretto (ilość wg uznania :)), 
  • 250 g mascarpone
  • 3 sparzone żółtka,
  • 3 łyżki cukru, 
  • kakao (do dekoracji), 
  • mięta (do dekoracji). 
Wykonanie:

Sparzone żółtka ucieramy z cukrem mikserem na jednolitą, kremową masę. Stopniowo dodajemy mascarpone, aż uzyskamy gładką masę. Do zaparzonej wcześniej i wystudzonej kawy dodajemy amaretto. Biszkopty zanurzamy w kawie (tak by tylko nią nasiąknęły) i szybko i przekładamy do szklanek.
Na biszkoptowy spód nakładamy przygotowaną wcześniej masę. Na serek ponownie układamy biszkopty, a następnie drugą warstwę masy.  Wstawiamy na noc do lodówki, a przed podaniem posypujemy kakao
i dekorujemy miętą. 



Smacznego!

* historia z kulinarnego karnetu Tessy- KUCHNIA 04-2014

1 komentarz:

  1. Wygląda smakowicie! Chyba spróbuję zrobić tiramisu według twojego przepisu, a wtedy nie omieszkam polecić go na http://kubinizm.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...