Dzisiaj miało być danie hiszpańskie albo bałkańskie, w zależności od wyniku wczorajszego meczu finałowego ATP Masters. Zdecydowanie i zasłużenie wygrał Nole, także u mnie w kuchni królują bałkańskie smaki.
Ćevapčići- za ojczyznę tego dania uważa się Bośnię i Hercegowinę. Tam są one serwowane na płaskim chlebku somun, z dodatkiem śmietany, białego sera i cebuli. Zwykle przygotowywane są z dwóch rodzajów wołowiny. W Chorwacji i Bułgarii, częściej trafimy na wieprzowo-wołowe, a w Serbii na wieprzowe lub jagnięce.
Ja przygotowałam wersję z cielęciną.
Składniki (dla 4 osób):
- 1/2 kilograma mielonej cielęciny,
- 1 szalotka,
- 2 ząbki czosnku,
- 1 łyżka posiekanej natki pietruszki,
- 1 łyżeczka posiekanego tymianku,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki w proszku,
- 1/4 łyżeczki ostrej papryki w proszku,
- 1/2 łyżeczki mielonej kolendry,
- sól,
- świeżo mielony pieprz.
Wykonanie:
Do zmielonego mięsa dodajemy szalotkę, czosnek, natkę, słodką i ostrą paprykę, kolendrę. Całość przyprawiamy solą i pieprzem. Dokładnie wyrabiamy i odstawiamy do lodówki na pół godziny. Mięso ocieplamy w temperaturze pokojowej przez 15 minut. Formujemy około 12-14 kiełbasek. Smażymy je na patelni grillowej lub pieczemy przez około 25-30 minut w temperaturze 160 stopni w piekarniku na funkcji grill.
Ćevapčići podałam z sosem tzatziki i grillowanymi warzywami.
Ćevapčići podałam z sosem tzatziki i grillowanymi warzywami.
Smacznego!
I jeszcze migawki z wczorajszego, ostatniego w tym sezonie meczu:
Źródło: http://eurosport.yahoo.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz