Ostatnio rzadko się tu pojawiam, ale koniec roku jest dosyć intensywny ;-)
Wreszcie dzielę się z Wami przepisem na moje ulubione ciasteczka, które pierwszy raz odkryłam podczas jednej z podróży do Włoch (i stały się absolutnym hitem tych wakacji!). Od tego czasu ilekroć jestem we Włoszech muszę kupić obowiązkowo choć jedną paczkę! W internecie udało mi się znaleźć przepis, który jest bardzo bliski smaku oryginalnych ciasteczek ;-)
Wreszcie dzielę się z Wami przepisem na moje ulubione ciasteczka, które pierwszy raz odkryłam podczas jednej z podróży do Włoch (i stały się absolutnym hitem tych wakacji!). Od tego czasu ilekroć jestem we Włoszech muszę kupić obowiązkowo choć jedną paczkę! W internecie udało mi się znaleźć przepis, który jest bardzo bliski smaku oryginalnych ciasteczek ;-)
Świetnie komponują się z poranną kawą!
ABRACCI
Ciasto waniliowe:
- 280 g mąki pszennej,
- 120 g cukru,
- 100 g masła,
- 3 łyżki śmietany kremówki,
- 1 jajko,
- 1 łyżka miodu,
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli.
Ciasto czekoladowe:
- 250 g mąki pszennej,
- 120 g cukru,
- 100 g masła,
- 75 ml (5 łyżek) mleka,
- 30 g (1/4 szklanki) kakao w proszku niesłodzonego,
- 1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia,
- szczypta soli.
Wykonanie:
W dwóch miskach mieszamy do uzyskania gładkiej masy składniki na waniliowe i czekoladowe ciasto.
Z każdego z ciast lepimy kulki wielkości dużej wiśni. Następnie z gotowych kulek formujemy wałki o długości około 5 cm, a z nich półksiężyce, których końce łączymy ze sobą poprzez nakładanie jednego koloru nad drugim – na przemian. Nie jest konieczne, aby końce mocno przylegały do siebie.
Ciastka układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia w odległości około 2 cm od siebie. Pieczemy w nagrzanym do 160 stopni C piekarniku przez około 15 minut, aż ciasteczka przybiorą lekko złoty kolor.
Buon appetito!
Nie dziwię się, że jak tylko tam jedziesz kupujesz je, wyglądają przepysznie ^^ I tym bardziej gratuluję, że sama je zrobiłaś :)
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie na mojego nowego bloga kulinarnego :) veggieappetizing.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPrzepyszne ciasteczka! Uwielbiam po stokroć włoskie smaki <3 :)
OdpowiedzUsuń